Head of Marketing, INIS
Na czym polega Twoja praca?
Odpowiadam za marketing firmy INIS i należących do niej projektów. Zarządzam, planuję i rozliczam działania, ale także bezpośrednio realizuję wiele zadań z obszaru marketingu. Stosując analogię ze świata sportu - grający trener :)
Jak wygląda Twoje miejsce pracy?
Pracuję w formule hybrydowej, z dużą dozą elastyczności jeśli chodzi o proporcje pomiędzy pracą z biura i z domu. Taki system z jednej strony pozwala mi się skupić na zadaniach wymagających dużej koncentracji kiedy tego potrzeba, a z drugiej mam okazję do odbywania części ważniejszych spotkań firmowych tak jak preferuję, czyli "na żywo".
Niezależnie od miejsca, z którego pracuję staram się ograniczyć liczbę "rozpraszaczy" znajdujących się bezpośrednio w moim otoczeniu, dlatego na biurku przeważnie znajduje się niewiele więcej poza laptopem, telefonem i dwoma kubkami - jednym z kawą, drugim z wodą. W domu korzystam z rozwijanej maty, na której mieszczą się sprzęty wykorzystywane podczas pracy, dzięki czemu trochę wydzielam sobie tę "służbową przestrzeń".
Z jakiego komputera korzystasz?
Korzystam z laptopa z systemem Windows, wzmocnionego jeśli chodzi o ilość dostępnej pamięci RAM i rozbudowanego o dodatkową kartę graficzną. Liczba otwartych kart w przeglądarce i uruchomionych programów jest ściśle skorelowana z ilością wątków otwartych w mojej głowie, więc sprzęt powinien za nimi nadążać :)
Podczas zadań związanych z pracą kreatywną, czy analityczną czasami wspomagam się dodatkowym monitorem. Natomiast urządzeniem peryferyjnym, bez którego nie wyobrażam sobie pracy jest zewnętrzna mysz. Touchpada uruchamiam wyłącznie w sytuacji, w której korzystanie z myszki jest niemożliwe ze względu na małą ilość miejsca, na przykład w podróży, czy podczas eventu.
Podczas dłuższej pracy z tekstem korzystam też z podkładki pod laptop, zmieniającej kąt ułożenia klawiatury, dzięki czemu nadgarstki nie cierpią tak bardzo. Przymierzam się także do zakupu myszy pionowej - jak każdy fan promocji, wyczekuję jednak na najlepszą Black Friday'ową okazję ;)
Z jakiego smartfona korzystasz?
Korzystam ze smartfona z Androidem. Poza funkcją dzwonienia nie wykorzystuję go jednak przesadnie mocno - niektóre z funkcji laptopa przejmuje on głównie w trakcie podróży. Zerkam na nim także na powiadomienia, kiedy komputera akurat nie ma pod ręką. Korzystam na nim z dedykowanych aplikacji od dostawców systemów reklamowych. Dzięki nim mogę szybko rzucić okiem na statystyki, czy stan kampanii, jeśli nie ma konieczności mocnego zagłębiania się w detale.
Jakie aplikacje pomagają Ci dbać o Twoją produktywność?
Z aplikacji, które szczególnie pomagają mi dbać o produktywność wyróżniłbym dwie.
Jedna z nich to Toggl Plan, którego używamy w zespole marketingu do zarządzania taskami i planowania. Każdemu zadaniu możemy zmieniać na bieżąco statusy, zależnie od postępu jego realizacji, dodawać załączniki, linki i komentarze. Kolejną jego bardzo dużą zaletą jest możliwość przełączania różnych widoków - mogę widzieć zadania przypisane tylko do siebie, do poszczególnych osób w naszym teamie, lub do całego zespołu. Dzięki prezentacji zadań w formie timeline'u łatwiej jest dostrzegać bieżące obłożenie i zadania, którym wkrótce upływa deadline.
Druga aplikacja, to prosta do maksimum apka ułatwiająca pracę w technice Pomodoro. Odlicza 25 min pracy w skupieniu, 5 minut opcjonalnej przerwy i dłuższą, 15-minutową przerwę po 4 cyklach pracy w skupieniu. Ta technika i aplikacja przydają się przede wszystkim podczas realizowania dużych zadań, które ciężko wykonać na raz. Utrzymanie ciągłego skupienia bywa trudne, a w tej technice balans jest odpowiednio wyważony.
Z jakich innych gadżetów korzystasz?
Poza słuchawkami (nausznymi, które dobrze eliminują szum z otoczenia, ze zintegrowanym mikrofonem) przydatnymi podczas spotkań online i do odtwarzania np. webinarów, czy podcastów w sposób nie przeszkadzający współpracownikom nie korzystam z dodatkowych gadżetów. Staram się ograniczać liczbę docierających do mnie powiadomień i bodźców w trakcie dnia pracy, więc w tym przypadku wyznaję zasadę "mniej znaczy lepiej".
Jakie są Twoje lifehacki na efektywną pracę?
Wyeliminować rozpraszacze, na które mamy wpływ, a które wyrywają nas z pracy w głębokim skupieniu
Odrywać głowę (i jednocześnie oczy od ekranu) choć na chwilę podczas dłuższych zadań
Eliminować spotkania, które mogą być mailem :)
Precyzyjna dwukierunkowa komunikacja w zespole, bo efektywniej jest raz, a dobrze sprecyzować oczekiwania, niż pozostawiać pole do domysłów i niedopowiedzeń
Jaki jest Twój sposób na relaks w trakcie/po pracy?
Bezpośrednio po skończeniu pracy (zwłaszcza w tych intensywniejszych dniach, w których dużo się dzieje, pojawiają się nowe pomysły i plany) relaksuje mnie przede wszystkim wolna chwila na wyciszenie i zebranie myśli - korzystając z okazji pozdrawiam wszystkich introwertyków pracujących w marketingu :) Zazwyczaj 15-30 minut, na przykład podczas podróży autem z biura do domu, pozwala mi podładować baterie, podsumować w głowie "czas pracy" i oddzielić go od rozpoczynającej się pozostałej części dnia. W moim wypadku jest to przeważnie czas spędzony z rodziną, więc staramy się go organizować tak, by spędzać go w jakościowy sposób, łączący nasze zainteresowania, ale też tak, by każdy miał czas na swoje własne rozrywki i rozwijanie pasji.
Skąd najbardziej lubisz czerpać wiedzę o marketingu?
Nie ulega wątpliwości, że głównym źródłem aktualnej wiedzy marketingowej jest dziś internet. Mnogość dostępnych form i tematów, w jakich można czerpać wiedzę jest ogromna, a dodatkową zaletą względem książek jest często łatwiejsza dostępność, skondensowana forma i większe możliwości jeśli chodzi o aktualizację tej wiedzy.
Najuczciwszą odpowiedzią będzie jednak (jak zawsze) "to zależy" :) Jeśli chodzi o "kanony" marketingowe, wiedza zawarta w książkach jest często uniwersalna - odwołują się one bowiem do zjawisk, schematów behawioralnych i społecznych, które dezaktualizacji nie ulegają tak szybko jak wiedza narzędziowa, czy technologiczna. W ich przypadku, patrząc na tempo zmieniającej się rzeczywistości wydawanie errat mogłoby być nieskuteczne, a na pewno byłoby nieopłacalne ;)
Internet ma więc najniższy "koszt wejścia" jeśli chodzi o czas przeznaczony na pozyskiwanie wiedzy. Z drugiej strony, z wiedzą marketingową w internecie jest jak ze wszystkim - zanim się w coś uwierzy, warto to zweryfikować. Dlatego dobór źródeł i ekspertów, od których chce się czerpać wiedzę, jest bardzo istotny.
Ja szczególnie cenię sobie wiedzę ekspertów, wyspecjalizowanych w danych obszarach, którzy w dodatku potrafią ją przekazywać w sposób niewymagający samemu bycia ekspertem w danej dziedzinie - to taka demokratyzacja wiedzy.
Jako wzrokowiec, zapamiętujący najwięcej podczas czytania, najchętniej czytam ich wpisy na Linkedinie, blogach, w portalach, czy magazynach, ale równie chętnie oglądam lub słucham w krótkich formach video/audio.
Czy możesz polecić jakieś lektury, filmy, seriale, płyty, programy spoza świata marketingu, które warto znać, pracując w marketingu? 🙂
Bardzo cenię sobie specjalistyczną wiedzę i imponują mi osoby znające się doskonale na wąskich wycinkach rzeczywistości (nie tylko marketingowej). Swoje doświadczenia i wiedzę z kolei określiłbym raczej z kolei jako rozległe, ale nie wyspecjalizowane w jednym obszarze. Wszystkim myślącym (podobnie do mnie swego czasu), że być może to jakaś przeszkoda w życiu czy karierze chciałbym polecić książkę, która mocno wpłynęła na moje postrzeganie m.in. siebie w tym aspekcie. "Sięgaj jak najdalej" Davida Epsteina argumentuje i pokazuje na rzeczywistych przypadkach ze świata biznesu, sportu czy zarządzania, dlaczego warto próbować wielu odmiennych rzeczy i "znać się" na jak największej liczbie tematów. Pozycja, którą zdecydowanie polecam każdemu "wszystkomającemu" marketerowi.